[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Roztargniony  powiedział Tata.
Rosę Sheldon pozwoliła, aby dyskretny uśmieszek okrasił wyraz pełnego szacunku
malujący się na jej twarzy.
 Więc zaraz  nadinspektor udawał, że sprawdza notatki.  Ostatni raz widziała pani
kanonika Pennyfathera&
 W czwartek rano, sir. W czwartek, dziewiętnastego. Powiedział mi, że nie wróci na tę
noc i prawdopodobnie na następną. Wyjeżdżał, zdaje się, do Genewy. W każdym razie do
Szwajcarii. Dał mi dwie koszule do wyprania, a ja powiedziałam, że będą gotowe następnego
ranka.
 I to było po raz ostatni, kiedy go pani widziała?
 Tak, sir. Nie miewam służby po południu. Wracam znowu o osiemnastej. Kanonik
musiał już wyjść, albo przynajmniej być na dole. Nie było go w pokoju. Zostawił dwie
walizki.
 To prawda  rzekł Tata. Zawartość walizek została sprawdzona, ale nie przyniosło to
żadnego pożytku.
 Budziła go pani następnego dnia?
 Budzić go, sir? Nie, nie było go.
 A co pani robiła zwykle? Podawała mu pani wczesną herbatę? Zniadanie?
 Poranną herbatę, sir. Zniadanie jadał zawsze na dole.
 Więc nie wchodziła pani do jego pokoju przez cały następny dzień?
 Ależ tak, sir.  Rosę była zgorszona.  Weszłam do jego pokoju jak zwykle. Po
pierwsze, zabrałam koszule. Po drugie, posprzątałam pokój. Sprzątamy wszystkie pokoje
codziennie.
 Czy było widać, że w łóżku ktoś spał?
Spojrzała na niego zdumiona.
 W łóżku, sir? O nie.
 Może było zmięte, jakoś zgniecione? Potrząsnęła głową.
 A co z łazienką?
 Był tam wilgotny ręcznik, sir. Przypuszczam, że używany poprzedniego wieczoru.
Mógł umyć ręce tuż przed wyjściem.
 I nic nie wskazywało, że wrócił do pokoju? Może całkiem pózno, po północy?
Wlepiła w niego wzrok z wyrazem zdumienia. Tata otworzył usta, polem zamknął znowu.
Albo nie wiedziała nic o powrocie kanonika, albo była wysoce utalentowaną aktorką.
 A co z jego rzeczami, z ubraniami? Były w walizkach?
 Nie, sir. Wisiały w szafach. Jak pan wie, zatrzymał pokój.
 Kto je pózniej spakował?
 Panna Gorringe wydała polecenie, kiedy potrzebowano miejsca dla przyjeżdżającej
pani.
Prosta, logiczna relacja. Jeżeli jednak ta stara dama była przy zdrowych zmysłach
twierdząc, że widziała kanonika opuszczającego pokój o trzeciej po północy w piątek rano,
musiał przecież kiedyś tam wrócić. Czyżby z jakiegoś powodu rozmyślnie unikał pokazania
się? Nie zostawił żadnych śladów, nawet nie położył się do łóżka. Czy wszystko to przyśniło
się pannie Marple? W jej wieku to zupełnie możliwe. Przyszła mu do głowy pewna myśl.
 A co z jego torbą podróżną?
 Przepraszam, sir?
 Mała, ciemnoniebieska torba lotnicza z inicjałami BEA czy BOAC  musiała ją pani
widzieć?
 Ach ta! Tak, sir. Oczywiście wziął ją z sobą za granicę.
 Ale kanonik nie wyjechał za granicę. Nigdy nic pojechał do Szwajcarii. Więc musiał ją
zostawić. Albo też wrócił i zostawił ją z innymi bagażami.
 Tak& tak& myślę& nie jestem pewna& sądzę, że tak zrobił.
Nadinspektorowi błysnęła myśl:  Nie pouczyli cię, co mówić na ten temat, co?
Do tej chwili Rosę Sheldon była spokojna i pewna siebie. Jednak ostatnie pytanie
przestraszyło ją. Nie znała właściwej odpowiedzi. A powinna ją znać. Kanonik wziął torbę na
lotnisko i wrócił. Jeżeli wrócił do  Bertrama , torba powinna być z nim. Panna Marple nie
zrobiła jednak żadnej wzmianki o niej, kiedy opisywała kanonika opuszczającego pokój i
schodzącego na dół.
Przypuszczalnie torba została w sypialni, ale nie znalazła się w przechowalni razem z
walizkami. Dlaczego? Ponieważ ktoś chciał, żeby uznano, że kanonik wyjechał do Szwajcarii.
Podziękował Rosę dobrotliwie i zszedł na dół. Kanonik Pennyfather! W pewnym sensie
tajemniczy człowiek. Mówi dużo o wyjezdzie do Szwajcarii, gmatwa sprawy tak, że nie
wyjeżdża, wraca do hotelu tak dyskretnie, że nikt go nie widzi, wychodzi znów we wczesnych
godzinach rannych. Dokąd idzie? Co zamierza zrobić? Czy można to wszystko tłumaczyć
roztargnieniem?
Jeżeli nie, co się z nim stało? I, co ważniejsze, gdzie jest? [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fopke.keep.pl