[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niósł znowu mikrotelefon i rzucił ostro.  Proszę wyjście na miasto, panno Marsten.
I niech pani nie słucha rozmowy, jest poufna.  Spojrzał na nią ostro.
 Tak jest, proszę pana  powiedziała panna Marsten.  Proszę wybrać numer.
 Potem wyłączyła się z obwodu, pozostawiając go sam na sam z zewnętrznym świa-
tem.
Wybrał z pamięci numer sklepu z pseudozwierzętami, w którym kupił swoją sztucz-
ną owcę. Na ekranie pojawił się mężczyzna ubrany jak weterynarz.
 Doktor McRae  przedstawił się.
 Tu mówi Deckard. Ile kosztuje elektryczny struś?
23
 Och, sądzę, że powinno to pana kosztować mniej niż osiemset dolarów. Kiedy
chciałby pan dostawę? Musielibyśmy go dla pana zrobić. Nie ma obecnie szczególnego
popytu na...
 Porozmawiam z panem pózniej  przerwał mu Rick. Spojrzał na zegarek i prze-
konał się, że jest już dziewiąta trzydzieści.  Do widzenia.
Szybko rozłączył się, wstał i wkrótce stał już przed drzwiami gabinetu inspektora
Bryanta. Minął jego recepcjonistkę, przystojną, o długich do pasa, zaplecionych w war-
kocze srebrzystych włosach, potem sekretarkę, starożytnego potwora z jurajskiego ba-
gna, chytrego i znieruchomiałego niby jakaś archaiczna zjawa zastygła w świecie gro-
bów. %7ładna z kobiet nie odezwała się do niego, ani on do nich. Otworzył wewnętrzne
drzwi i skinął głową przełożonemu, który rozmawiał właśnie przez telefon. Usiadł, wy-
ciągnął przyniesione dane Nexusa-6 i kiedy inspektor Bryant prowadził rozmowę, prze-
czytał je ponownie.
Czuł przygnębienie. A przecież, logicznie rzecz biorąc, nagłe wyłączenie Davego
z obiegu powinno przynieść mu choć trochę zadowolenia.
Rozdział IV
Zapewne martwię się, doszedł do wniosku Rick Deckard, że to, co zdarzyło się Dave-
mu, może się zdarzyć i mnie. Andek, który był na tyle sprytny, że trafił go z lasera, pew-
nie zdoła uporać się również ze mną. Ale jednak nie był to ten powód.
 Widzę, że przyniosłeś ściągawkę na temat nowego modułu mózgowego  stwier-
dził inspektor Bryant odkładając słuchawkę wideofonu.
 Tak  odparł Rick.  Słyszałem biurowe plotki na ten temat. Z iloma andkami
mamy do czynienia i jak wielu Davemu udało się załatwić?
 Zaczęliśmy z ośmioma  rzekł Bryant spoglądając do notatek.  Usunął dwa
pierwsze.
 A pozostałe sześć jest tu, w Północnej Kalifornii?
 Mamy takie informacje. Dave też tak przypuszcza. To właśnie z nim rozmawiałem.
Mam notatki, leżały w jego biurku. Powiada, że jest w nich wszystko, co wie.  Bryant
postukał palcem w plik papierów. Jak na razie nie robił wrażenia, że chce przekazać je
Rickowi, ale z jakiegoś powodu sam je kartkował, marszcząc brwi i co chwila oblizu-
jąc wargi.
 Nie mam obecnie niczego w harmonogramie  stwierdził Rick.  Jestem gotów
przejąć sprawy Davego.
 W czasie testowania podejrzanych osobników Dave stosował Zmodyfikowaną
Skalę Vogta-Kampffa. Zdajesz sobie sprawę, w każdym razie powinieneś zdawać sobie
sprawę, że ten test nie dotyczy konkretnie nowego modułu mózgowego. %7ładen test ich
nie dotyczy. Ale skala Voigta zmodyfikowana trzy lata temu przez Kampffa jest wszyst-
kim, czym dysponujemy.  Przerwał, namyślając się przez chwilę.  Dave uważał ją za
dokładną. Może miał rację. Zanim jednak zabierzesz się za tę szóstkę, chciałbym ci coś
zaproponować.  Znowu postukał palcem w plik notatek.  Leć do Seattle i pogadaj
z ludzmi z Korporacji Rosena. Każ im zademonstrować reprezentatywne próbki typów,
w których stosuje się nowy moduł Nexus-6.
 I przeprowadzę na nich test Voigta-Kampffa  uzupełnił Rick.
25
 To bardzo prosto brzmi  powiedział Bryant właściwie do siebie.
 Słucham?
 Myślę, że w czasie twojego przelotu sam porozmawiam z Korporacją Rosena
 oznajmił Bryant i spojrzał na Ricka. Obgryzał przez chwilę paznokieć i w końcu
podjął decyzję.  Mam zamiar omówić z nimi możliwość włączenia do grupy, obok
nowych androidów, również kilku ludzi. Ty jednak nie zostaniesz poinformowany, któ-
rzy to. Wyboru dokonam osobiście, uzgadniając go z producentem. Zanim dojedziesz
na miejsce, powinni już wszystko przygotować.  Ostrym ruchem wycelował palec
w stronę Ricka. Twarz miał surową.  Po raz pierwszy będziesz pełnił obowiązki star-
szego łowcy. Dave wie bardzo dużo, ma za sobą wiele lat doświadczenia.
 Ja również  odparł z napięciem w głosie Rick.
 Wypełniałeś zadania, które przechodziły do ciebie z rozkładu zajęć Dave a. Zawsze
podejmował decyzje, które prace należy ci przekazać, a które nie. Teraz jednak masz do
czynienia z sześcioma, które miał zamiar usunąć osobiście. A jeden z nich zdołał go do-
paść pierwszy. Ten.  Bryant przekręcił leżące przed nim notatki tak, że Rick był w sta-
nie do nich zajrzeć.  Max Polokov  oznajmił.  Pod takim nazwiskiem w każdym
razie występuje. Zakładamy oczywiście, że Dave ma rację. Wszystko, cała lista opiera się [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fopke.keep.pl