[ Pobierz całość w formacie PDF ]
konkretnością przejawiającą się w różnych determinacjach. Jak to rozumieć?
B., stając się najbardziej abstrakcyjnym pojęciem (jak to okazało się w trady-
cyjnym, wolffiańskim nurcie filozofii), jest pozbawiony wszelkiej determinacji,
a więc wszelkiej treści: nie może być niczego, co by było dla umysłu bardziej
pozbawione treÅ›ci niż byt (Enzyklopädie der philosophischen Wissenschaften, par.
40). B. jest, wg Hegla, abstrakcjÄ… absolutnÄ… Dies reine Sein ist nun die re-
ine Abstraktion . Analizując myśl Hegla, Gilson (Byt i istota, 182 183) napisał:
Podzielmy więc jego sposób myślenia i pozbawmy byt wszelkiej w ogóle deter-
minacji, każda z nich sprawiałaby bowiem, że nigdy nie ujmowalibyśmy bytu,
lecz jedynie określone byty poszczególne. Tylko pod tym warunkiem byt może
stanowić absolutny początek filozofii. Będzie on istotnie jej punktem wyjścia, ja-
ko że wszelkie dalsze determinacje myśli będą się odnosić do niego, on sam zaś
nie bÄ™dzie zawieraÅ‚ absolutnie żadnej z nich. Byt nie stanowi ani »ja« tożsamego
z sobą samym, ani identyczności absolutnej samej w sobie, ani nawet absolut-
nej »neutralnoÅ›ci« [& ]. Czymże wiÄ™c wÅ‚aÅ›ciwie jest ów byt obrany przezeÅ„ za
punkt wyjścia? Jest to powiada Hegel brak wszelkiego określenia, czyli in-
determinacja; nie poprzedza ona takiej czy innej determinacji szczegółowej, lecz
jest indeterminacją absolutną, poprzedzającą wszelką w ogóle determinację [& ].
Sprowadza się on w gruncie rzeczy w ogóle do czystej myśli; można nawet po-
wiedzieć, że stanowi z niÄ… jedno. »MyÅ›leć« znaczy: »rozważać byt«; można by
też rzec, iż byt jest myślą, która sama siebie obiera za swój przedmiot. Dlatego
można się wyrazić, że początek filozofii zbiega się z początkiem historii filozofii,
historia ta bowiem rozpoczęła się naprawdę od Parmenidesa . I rzeczywiście, je-
śli b. jest czystą abstrakcją, nie uwzględniającą absolutnie żadnych determinacji,
to taki b. może być tylko pustym myśleniem , a więc myśleniem, które myśli
o niezdeterminowanym myśleniu. Ale tak pojęty b. czym różni się od nicości?
On właśnie jest nicością! Dies reine Sein ist nun die reine Abstraktion, damit
das absolut Negative, welches gleichfalls, unmittelbar genommen, das Nichts
ist (Enzyklopädie, par. 40; Ów czysty byt jest czystÄ… abstrakcjÄ…, a zatem ab-
solutną negatywnością, która gdy ją ujmiemy bezpośrednio jest Nicością ).
Zatem b. i nicość są tym samym, gdyż w gruncie rzeczy i b., i nicość są
to tylko puste abstrakcje; a każda z nich jest pozbawiona treści, jak i druga ,
a prawda b. tkwi w niebycie, jak prawda niebytu jest zawarta w b. Umysł
ujmuje je w czymÅ› jednym, co jest przechodzeniem niebytu do b. lub b.
do niebytu. To jedno, jednoczące b. i niebyt, jest właśnie stawaniem się
werden. Jeśli b. i niebyt są abstrakcjami, to stawanie się jest pierwszym
konkretem. Ten konkret, a nie abstrakcja, jest jednak uwarunkowany abstrakcjÄ…
b. i niebytu; i konkret zawiera siÄ™ w abstrakcji. Stawanie siÄ™ , jako pierwszy
realny konkret, i jego rozumienie jest uwarunkowane abstrakcjami czystÄ…
myślą. To logika wyznacza u Hegla rzeczywistość, a nie rzeczywistość warun-
kuje logikÄ™.
Jest rzeczą znaną, że stawanie się było przedmiotem filozoficznej analizy
u Arystotelesa. Ono jako ruch było także pojęte jako powód zaistnienia
procesu poznawczego. Tylko ruch w świecie wywołuje poznawczą uwagę,
byt PEF © Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu 43
i ruch, jako stawanie się, domaga się wyjaśnienia. Arystoteles jako pierwszy
skonstruował teorię tłumaczącą stawanie się (ruch) poprzez możność, która
podlega procesowi aktualizacji. Ruch (stawanie się) bywał określany jako akt
bytu w możności jako w możności , a więc taki stan aktualizowania się
możności w b., który podlega dalszej aktualizacji. Była to bardzo szeroka
definicja ruchu-stawania siÄ™, dotyczÄ…ca wszelkich bytowych postaci stawania siÄ™
i wszelkich bytowych stopni-hierarchii, zarówno materialnych, jak i duchowych.
Definicja ta jest, oczywiście, niejasna i z natury swej mętna, ale nie jest to wina
definicji, lecz samej rzeczywistości, którą ujmuje się w realnie definicyjnych
aktach poznania. To, co jest dane do wyjaśnienia, jako pierwotna rzeczywistość
przez nas zauważalna w naszym poznaniu, to jest właśnie ruch-zmiana;
bliższe przypatrzenie się ruchowi-zmianie oraz jego analiza doprowadzają do
sformułowania tego, co kryje się w samym ruchu-zmianie. Jest to odczytanie
intelektualne tego, czym w różnych wypadkach bytowych jest sam ruch-
-zmiana. Proces poznawczy jest więc wyjaśnianiem ostatecznym samego faktu
zmiany-stawania się; dokonał tego Arystoteles w trafnej, realnej definicji ruchu,
poprzez wyróżnienie w stawaniu się aktu i możności.
Inny proces rozumienia przedstawia Hegel. Wychodzi on w swym rozumie-
niu zmiany-stawania się , nie od strony faktu, od jego rejestracji faktyczności
i szukania czynników uniesprzeczniających samą zmianę, ale przeciwnie, wy-
chodzi od samej myśli, aby z niej wyprowadzić fakty. I to jest charakterystycz-
ną cechą różnych typów idealizmu, które chcą rzeczywistość usprawiedliwić
przed myślą, a nie myśl ludzką przed rzeczywistością. A przecież wiadomo,
że z myśli nie wyprowadza się rzeczywistości: a posse ad esse non valet illa-
tio ( nie ma przejścia od stanów możliwych, wyrażanych w samej myśli, do
stanów realnych ). Hegel w swym akcie stwierdzania faktu zmiany-stawania [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl fopke.keep.pl
konkretnością przejawiającą się w różnych determinacjach. Jak to rozumieć?
B., stając się najbardziej abstrakcyjnym pojęciem (jak to okazało się w trady-
cyjnym, wolffiańskim nurcie filozofii), jest pozbawiony wszelkiej determinacji,
a więc wszelkiej treści: nie może być niczego, co by było dla umysłu bardziej
pozbawione treÅ›ci niż byt (Enzyklopädie der philosophischen Wissenschaften, par.
40). B. jest, wg Hegla, abstrakcjÄ… absolutnÄ… Dies reine Sein ist nun die re-
ine Abstraktion . Analizując myśl Hegla, Gilson (Byt i istota, 182 183) napisał:
Podzielmy więc jego sposób myślenia i pozbawmy byt wszelkiej w ogóle deter-
minacji, każda z nich sprawiałaby bowiem, że nigdy nie ujmowalibyśmy bytu,
lecz jedynie określone byty poszczególne. Tylko pod tym warunkiem byt może
stanowić absolutny początek filozofii. Będzie on istotnie jej punktem wyjścia, ja-
ko że wszelkie dalsze determinacje myśli będą się odnosić do niego, on sam zaś
nie bÄ™dzie zawieraÅ‚ absolutnie żadnej z nich. Byt nie stanowi ani »ja« tożsamego
z sobą samym, ani identyczności absolutnej samej w sobie, ani nawet absolut-
nej »neutralnoÅ›ci« [& ]. Czymże wiÄ™c wÅ‚aÅ›ciwie jest ów byt obrany przezeÅ„ za
punkt wyjścia? Jest to powiada Hegel brak wszelkiego określenia, czyli in-
determinacja; nie poprzedza ona takiej czy innej determinacji szczegółowej, lecz
jest indeterminacją absolutną, poprzedzającą wszelką w ogóle determinację [& ].
Sprowadza się on w gruncie rzeczy w ogóle do czystej myśli; można nawet po-
wiedzieć, że stanowi z niÄ… jedno. »MyÅ›leć« znaczy: »rozważać byt«; można by
też rzec, iż byt jest myślą, która sama siebie obiera za swój przedmiot. Dlatego
można się wyrazić, że początek filozofii zbiega się z początkiem historii filozofii,
historia ta bowiem rozpoczęła się naprawdę od Parmenidesa . I rzeczywiście, je-
śli b. jest czystą abstrakcją, nie uwzględniającą absolutnie żadnych determinacji,
to taki b. może być tylko pustym myśleniem , a więc myśleniem, które myśli
o niezdeterminowanym myśleniu. Ale tak pojęty b. czym różni się od nicości?
On właśnie jest nicością! Dies reine Sein ist nun die reine Abstraktion, damit
das absolut Negative, welches gleichfalls, unmittelbar genommen, das Nichts
ist (Enzyklopädie, par. 40; Ów czysty byt jest czystÄ… abstrakcjÄ…, a zatem ab-
solutną negatywnością, która gdy ją ujmiemy bezpośrednio jest Nicością ).
Zatem b. i nicość są tym samym, gdyż w gruncie rzeczy i b., i nicość są
to tylko puste abstrakcje; a każda z nich jest pozbawiona treści, jak i druga ,
a prawda b. tkwi w niebycie, jak prawda niebytu jest zawarta w b. Umysł
ujmuje je w czymÅ› jednym, co jest przechodzeniem niebytu do b. lub b.
do niebytu. To jedno, jednoczące b. i niebyt, jest właśnie stawaniem się
werden. Jeśli b. i niebyt są abstrakcjami, to stawanie się jest pierwszym
konkretem. Ten konkret, a nie abstrakcja, jest jednak uwarunkowany abstrakcjÄ…
b. i niebytu; i konkret zawiera siÄ™ w abstrakcji. Stawanie siÄ™ , jako pierwszy
realny konkret, i jego rozumienie jest uwarunkowane abstrakcjami czystÄ…
myślą. To logika wyznacza u Hegla rzeczywistość, a nie rzeczywistość warun-
kuje logikÄ™.
Jest rzeczą znaną, że stawanie się było przedmiotem filozoficznej analizy
u Arystotelesa. Ono jako ruch było także pojęte jako powód zaistnienia
procesu poznawczego. Tylko ruch w świecie wywołuje poznawczą uwagę,
byt PEF © Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu 43
i ruch, jako stawanie się, domaga się wyjaśnienia. Arystoteles jako pierwszy
skonstruował teorię tłumaczącą stawanie się (ruch) poprzez możność, która
podlega procesowi aktualizacji. Ruch (stawanie się) bywał określany jako akt
bytu w możności jako w możności , a więc taki stan aktualizowania się
możności w b., który podlega dalszej aktualizacji. Była to bardzo szeroka
definicja ruchu-stawania siÄ™, dotyczÄ…ca wszelkich bytowych postaci stawania siÄ™
i wszelkich bytowych stopni-hierarchii, zarówno materialnych, jak i duchowych.
Definicja ta jest, oczywiście, niejasna i z natury swej mętna, ale nie jest to wina
definicji, lecz samej rzeczywistości, którą ujmuje się w realnie definicyjnych
aktach poznania. To, co jest dane do wyjaśnienia, jako pierwotna rzeczywistość
przez nas zauważalna w naszym poznaniu, to jest właśnie ruch-zmiana;
bliższe przypatrzenie się ruchowi-zmianie oraz jego analiza doprowadzają do
sformułowania tego, co kryje się w samym ruchu-zmianie. Jest to odczytanie
intelektualne tego, czym w różnych wypadkach bytowych jest sam ruch-
-zmiana. Proces poznawczy jest więc wyjaśnianiem ostatecznym samego faktu
zmiany-stawania się; dokonał tego Arystoteles w trafnej, realnej definicji ruchu,
poprzez wyróżnienie w stawaniu się aktu i możności.
Inny proces rozumienia przedstawia Hegel. Wychodzi on w swym rozumie-
niu zmiany-stawania się , nie od strony faktu, od jego rejestracji faktyczności
i szukania czynników uniesprzeczniających samą zmianę, ale przeciwnie, wy-
chodzi od samej myśli, aby z niej wyprowadzić fakty. I to jest charakterystycz-
ną cechą różnych typów idealizmu, które chcą rzeczywistość usprawiedliwić
przed myślą, a nie myśl ludzką przed rzeczywistością. A przecież wiadomo,
że z myśli nie wyprowadza się rzeczywistości: a posse ad esse non valet illa-
tio ( nie ma przejścia od stanów możliwych, wyrażanych w samej myśli, do
stanów realnych ). Hegel w swym akcie stwierdzania faktu zmiany-stawania [ Pobierz całość w formacie PDF ]