[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jak ty, ale ja nie dałbym się wymanewrować z gry nawet własnej siostrze.
On ma rację. Jeśli Annie stanie przed wyborem, sukces na turnieju będzie dla niej ważniejszy niż
krycie Tessy. Gabe jeszcze coś mówił, ale Nate już go nie słuchał.
Zastanawiał się teraz, jak przekonać Annie. To delikatna sprawa. W pokerowym środowisku nie
lubi się oszustów, ale jeszcze bardziej gardzi donosicielami. Dołożyli wszelkich starań, a nie było to
łatwe, by utrzymać w tajemnicy, że Annie z nimi współpracuje. Gdyby jednak wydała siostrę, sama
też mogłaby zostać zdemaskowana jako donosicielka.
Tak czy inaczej, jeżeli nie zgodzi się im pomóc, on niezależnie od tego, co ich łączy, rozegra tę
sprawę tak, jak by ją rozegrał w przypadku każdego oszustwa.
Tego ranka Annie została skierowana w rejestracji do stołu numer sześć. Nie natknęła się jeszcze
ani na Nate a, ani na Tessę i była z tego powodu zadowolona.
Zależało jej na tym, by w spokoju przygotować się do gry, a spotkanie z nią albo z nim na pewno
wytrąciłoby ją z równowagi i przypominałoby, że jest między młotem a kowadłem.
W sali pozostało już tylko dziewięć stołów i gra będzie się toczyć o bardzo wysoką stawkę, bo
tylko dzisiejsi zwycięzcy zasiądą jutro do stołu finałowego. Gdyby się jej powiodło i doszłaby w tak
ważnym turnieju do finału, to osiągnęłaby największy sukces w całej dotychczasowej karierze
zawodowej. I gdyby nawet odpadła jutro jako pierwsza, to i tak zgarnęłaby niezłą kasę.
Odebrała żetony i podekscytowana ruszyła do sali. Trochę jak nastolatka przed randką, czuła
jednocześnie radość i zdenerwowanie.
Przy jej stole siedziało już dwóch graczy, których nazwisk nie pamiętała, ale znała ich z widzenia.
Moi drodzy, pomyślała na ich widok, z pewnością jesteście dobrzy, skoro doszliście do tego etapu,
ale ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby dzisiaj odwróciło się od was szczęście.
Do rozpoczęcia rozgrywek został jeszcze kwadrans, więc gdy usiadła na swoim miejscu,
przymknęła powieki, by się skoncentrować.
Annie, czy mogę cię poprosić na dwie minuty? Głos Nate a brzmiał sztywno, ale jego oficjalny
ton jej nie zdziwił. Bo chociaż wszyscy wiedzieli, że są małżeństwem, to jednak on jako gospodarz
turnieju nie powinien sobie pozwalać na czułości.
Ale z tego, że ją rozprasza, nie była zadowolona i wstała z dość naburmuszoną miną.
Co się stało? zapytała cicho, gdy wyszli do holu. Znowu kłopoty z mikrofonem?
Jest problem odparł chłodno. To dotyczy Tessy.
Zamarła, nie myśląc już o jak najszybszym powrocie na miejsce, ale udało jej się zachować
kamienną twarz. Więc on już wie. Nie od niej, ale jakoś się dowiedział.
Ciekawe tylko, co do niego dotarło, na ile jest zorientowany. Spojrzała na niego badawczo, by to
wyczytać i jednocześnie niczego na temat siostry nie dorzucić od siebie.
A na czym konkretnie polega ten problem?
Oglądałem monitoring z wczoraj i wiem, że ty to widziałaś.
Nate, ja& ja& wyjąkała z paniką w oczach.
Nie tłumacz się, to nie ma znaczenia.
Rozumiem wycedziła.
Jego słowa zbiły ją z tropu. Wolałaby, gdyby był na nią wściekły.
Czego oczekujesz?
Chcę cię uprzedzić, że Tessa gra dzisiaj przy twoim stole.
Annie w niemym okrzyku przerażenia otworzyła usta. Tej reakcji nie udało jej się zamaskować.
Nie dość, że przyjdzie jej grać o tak wysoką stawkę z własną siostrą, to świadomość, że Tessa
oszukuje, spotęgowała grozę. Bo przecież nieuczciwy przeciwnik łatwiej wygrywa.
Jak mogło dojść do czegoś takiego?
Przy losowaniu miejsc mataczy ktoś z moich pracowników. Ale teraz mamy okazję przyszpilić
Tessę i jej wspólników. Proszę, powiedz mi, co cię wczoraj zaniepokoiło? Musisz mi to powiedzieć,
żebyśmy mogli złapać ich za rękę.
Ja niczego nie muszę.
Annie, bądz rozsądna powiedział chłodno. Jej już nie zdołasz pomóc, na to jest za pózno.
Czy Nate nie blefuje? Czy nie próbuje pociągnąć jej za język, a przeciwko Tessie ma tylko mgliste
podejrzenia? Ale nie, niestety nie. On jednak nie blefuje. Jest szczerze przekonany, że Tessy nie da
się uratować.
I co z tego wynika dla niej samej? Właśnie została postawiona przed wyborem: albo zdradzi
siostrę, albo przekreśli własne szanse na zwycięstwo w turnieju. Wóz albo przewóz.
Do wczoraj nie miałam pojęcia, że ona bierze w tym udział szepnęła.
Powiedz, co widziałaś naciskał.
Zauważyłam, że daje znaki innemu pokerzyście. Nie spuszczałam z niej oka i zobaczyłam, że to
nie są przypadkowe gesty. Jej wspólnik, ale nie wiem, kto to jest, będzie dziś pewnie zwiększał pulę
i pomoże jej wygrać.
Chyba nie chcesz do tego dopuścić? Musisz nam pomóc ich załapać.
Nie proś mnie o to, Nate. Ja tego nie zrobię, jeśli nawet dzięki temu Eddie wylądowałby tam,
gdzie jego miejsce, czyli w więzieniu.
Annie, bardzo cię proszę poprosił łagodniejszym tonem, próbując ją przekonać. Zrozum,
potrzebujemy przeciwko Eddiemu dowodów.
I to właśnie ona ma im tych dowodów dostarczyć? Nie zrobi tego, bo pogrążyłaby siostrę, a Eddie
i tak wywinie się jak zawsze.
Kocha Nate a, ale do tego nie da się namówić.
Posłuchaj, już wiesz, na czym to polega. Przed chwilą opisałam ci, co widziałam. Ale brudną
robotę muszą wykonać twoi ludzie z ochrony, ja nie przyłożę do tego ręki. Dyskretnie wyjęła
mikrofon. Proszę, zwracam ci twoją pluskwę.
Odwróciła się na pięcie i szybkim krokiem ruszyła w stronę sali, bojąc się, że może zmienić
zdanie i zrobić coś, czego będzie żałować.
Zatrzymała się parę metrów przed wejściem, by odzyskać zimną krew. Poprawiła włosy,
wygładziła sweterek i spódnicę, po czym przymknęła powieki i głęboko zaczerpnęła powietrza. Po [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl fopke.keep.pl
jak ty, ale ja nie dałbym się wymanewrować z gry nawet własnej siostrze.
On ma rację. Jeśli Annie stanie przed wyborem, sukces na turnieju będzie dla niej ważniejszy niż
krycie Tessy. Gabe jeszcze coś mówił, ale Nate już go nie słuchał.
Zastanawiał się teraz, jak przekonać Annie. To delikatna sprawa. W pokerowym środowisku nie
lubi się oszustów, ale jeszcze bardziej gardzi donosicielami. Dołożyli wszelkich starań, a nie było to
łatwe, by utrzymać w tajemnicy, że Annie z nimi współpracuje. Gdyby jednak wydała siostrę, sama
też mogłaby zostać zdemaskowana jako donosicielka.
Tak czy inaczej, jeżeli nie zgodzi się im pomóc, on niezależnie od tego, co ich łączy, rozegra tę
sprawę tak, jak by ją rozegrał w przypadku każdego oszustwa.
Tego ranka Annie została skierowana w rejestracji do stołu numer sześć. Nie natknęła się jeszcze
ani na Nate a, ani na Tessę i była z tego powodu zadowolona.
Zależało jej na tym, by w spokoju przygotować się do gry, a spotkanie z nią albo z nim na pewno
wytrąciłoby ją z równowagi i przypominałoby, że jest między młotem a kowadłem.
W sali pozostało już tylko dziewięć stołów i gra będzie się toczyć o bardzo wysoką stawkę, bo
tylko dzisiejsi zwycięzcy zasiądą jutro do stołu finałowego. Gdyby się jej powiodło i doszłaby w tak
ważnym turnieju do finału, to osiągnęłaby największy sukces w całej dotychczasowej karierze
zawodowej. I gdyby nawet odpadła jutro jako pierwsza, to i tak zgarnęłaby niezłą kasę.
Odebrała żetony i podekscytowana ruszyła do sali. Trochę jak nastolatka przed randką, czuła
jednocześnie radość i zdenerwowanie.
Przy jej stole siedziało już dwóch graczy, których nazwisk nie pamiętała, ale znała ich z widzenia.
Moi drodzy, pomyślała na ich widok, z pewnością jesteście dobrzy, skoro doszliście do tego etapu,
ale ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby dzisiaj odwróciło się od was szczęście.
Do rozpoczęcia rozgrywek został jeszcze kwadrans, więc gdy usiadła na swoim miejscu,
przymknęła powieki, by się skoncentrować.
Annie, czy mogę cię poprosić na dwie minuty? Głos Nate a brzmiał sztywno, ale jego oficjalny
ton jej nie zdziwił. Bo chociaż wszyscy wiedzieli, że są małżeństwem, to jednak on jako gospodarz
turnieju nie powinien sobie pozwalać na czułości.
Ale z tego, że ją rozprasza, nie była zadowolona i wstała z dość naburmuszoną miną.
Co się stało? zapytała cicho, gdy wyszli do holu. Znowu kłopoty z mikrofonem?
Jest problem odparł chłodno. To dotyczy Tessy.
Zamarła, nie myśląc już o jak najszybszym powrocie na miejsce, ale udało jej się zachować
kamienną twarz. Więc on już wie. Nie od niej, ale jakoś się dowiedział.
Ciekawe tylko, co do niego dotarło, na ile jest zorientowany. Spojrzała na niego badawczo, by to
wyczytać i jednocześnie niczego na temat siostry nie dorzucić od siebie.
A na czym konkretnie polega ten problem?
Oglądałem monitoring z wczoraj i wiem, że ty to widziałaś.
Nate, ja& ja& wyjąkała z paniką w oczach.
Nie tłumacz się, to nie ma znaczenia.
Rozumiem wycedziła.
Jego słowa zbiły ją z tropu. Wolałaby, gdyby był na nią wściekły.
Czego oczekujesz?
Chcę cię uprzedzić, że Tessa gra dzisiaj przy twoim stole.
Annie w niemym okrzyku przerażenia otworzyła usta. Tej reakcji nie udało jej się zamaskować.
Nie dość, że przyjdzie jej grać o tak wysoką stawkę z własną siostrą, to świadomość, że Tessa
oszukuje, spotęgowała grozę. Bo przecież nieuczciwy przeciwnik łatwiej wygrywa.
Jak mogło dojść do czegoś takiego?
Przy losowaniu miejsc mataczy ktoś z moich pracowników. Ale teraz mamy okazję przyszpilić
Tessę i jej wspólników. Proszę, powiedz mi, co cię wczoraj zaniepokoiło? Musisz mi to powiedzieć,
żebyśmy mogli złapać ich za rękę.
Ja niczego nie muszę.
Annie, bądz rozsądna powiedział chłodno. Jej już nie zdołasz pomóc, na to jest za pózno.
Czy Nate nie blefuje? Czy nie próbuje pociągnąć jej za język, a przeciwko Tessie ma tylko mgliste
podejrzenia? Ale nie, niestety nie. On jednak nie blefuje. Jest szczerze przekonany, że Tessy nie da
się uratować.
I co z tego wynika dla niej samej? Właśnie została postawiona przed wyborem: albo zdradzi
siostrę, albo przekreśli własne szanse na zwycięstwo w turnieju. Wóz albo przewóz.
Do wczoraj nie miałam pojęcia, że ona bierze w tym udział szepnęła.
Powiedz, co widziałaś naciskał.
Zauważyłam, że daje znaki innemu pokerzyście. Nie spuszczałam z niej oka i zobaczyłam, że to
nie są przypadkowe gesty. Jej wspólnik, ale nie wiem, kto to jest, będzie dziś pewnie zwiększał pulę
i pomoże jej wygrać.
Chyba nie chcesz do tego dopuścić? Musisz nam pomóc ich załapać.
Nie proś mnie o to, Nate. Ja tego nie zrobię, jeśli nawet dzięki temu Eddie wylądowałby tam,
gdzie jego miejsce, czyli w więzieniu.
Annie, bardzo cię proszę poprosił łagodniejszym tonem, próbując ją przekonać. Zrozum,
potrzebujemy przeciwko Eddiemu dowodów.
I to właśnie ona ma im tych dowodów dostarczyć? Nie zrobi tego, bo pogrążyłaby siostrę, a Eddie
i tak wywinie się jak zawsze.
Kocha Nate a, ale do tego nie da się namówić.
Posłuchaj, już wiesz, na czym to polega. Przed chwilą opisałam ci, co widziałam. Ale brudną
robotę muszą wykonać twoi ludzie z ochrony, ja nie przyłożę do tego ręki. Dyskretnie wyjęła
mikrofon. Proszę, zwracam ci twoją pluskwę.
Odwróciła się na pięcie i szybkim krokiem ruszyła w stronę sali, bojąc się, że może zmienić
zdanie i zrobić coś, czego będzie żałować.
Zatrzymała się parę metrów przed wejściem, by odzyskać zimną krew. Poprawiła włosy,
wygładziła sweterek i spódnicę, po czym przymknęła powieki i głęboko zaczerpnęła powietrza. Po [ Pobierz całość w formacie PDF ]