[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zazwyczaj, a szczególnie w Ofierze Eucharystycznej (w której charakter Chrystusa jako
pośrednika, ponieważ on sam jest w niej równocześnie kapłanem i ofiarą, zaznacza się w sposób
szczególnie wyrazny), modlitwy zanoszone są głównie do Boga Ojca przez Jego Syna
Jednorodzonego, nie mniej jednak wcale nierzadko, nawet w czasie sprawowania samej Ofiary,
skierowują się modlitwy również wprost do Boskiego Odkupiciela, ponieważ jest obowiązkiem
każdego chrześcijanina wiedzieć i jasno rozumieć, iż Jezus Chrystus-Człowiek, jest zarazem
Synem Bożym i Bogiem. I dlatego, gdy Kościół walczący adoruje i wzywa niepokalanego
Baranka i Hostię Zwiętą, zda się on być jakby echem chóru Kościoła triumfującego, który śpiewa
nieustannie:  Siedzącemu na stolicy i Barankowi błogosławieństwo i cześć i chwała i moc na
wieki wieków [175].
III.2.  WEZWANIE DO MIAOWANIA KOZCIOAA
Wielebni Bracia! Na koniec gdyśmy już wyłożyli tajemnicę, której treścią jest tajemna łączność
nas wszystkich z Chrystusem i skoro  jako Nauczyciel Kościoła Powszechnego  oświeciliśmy
już umysły światłem prawdy, uważamy teraz za obowiązek Naszego urzędu pasterskiego
pobudzić dusze do umiłowania Ciała mistycznego miłością tak płomienną, by wyrażała się ona
nie tylko myśleniem i słowami, ale również energiczną działalnością. Jeśli bowiem wyznawcy
Starego Zakonu śpiewali o swym ziemskim mieście:  Jeślibym kiedy zapomniał o tobie,
Jeruzalem, niech nie władam prawicą moją; niech przyschnie język mój do podniebienia mego,
jeślibym kiedy przestał wspominać o tobie, i nie przekładał ciebie, Jeruzalem, nad wszelką
radość moją [176]  tedy z o ileż większą chwałą i wymowniejszą radością winniśmy się cieszyć
my, będąc obywatelami Miasta zbudowanego z kamieni żywych i wybranych, na górze świętej,
którego  głównym kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus [177]. Albowiem nie można sobie
wyobrazić niczego bardziej godnego chwały, niczego szlachetniejszego, niczego, coby większy
przyniosło zaszczyt, nad przynależność do Zwiętego, Powszechnego, Apostolskiego i Rzymskiego
Kościoła, gdyż w nim to stajemy się członkami jednego tak czcigodnego Ciała, rządzeni
jesteśmy przez jedną jakże wzniosłą Głowę, dzięki niemu przenika nas i napełnia ten sam jeden
Duch Boży, karmimy się, na razie na tym ziemskim wygnaniu, jednolitą nauką i tym samym
jednym Chlebem Aniołów, aż w końcu dojdziemy kiedyś do zażywania jednej szczęśliwości
w niebie, trwającej wiekuiście.
§1. MAMY MIAOWA KOZCIÓA TAKI, JAKIM GO UKSZTAATOWAA
CHRYSTUS
91. Aby zaś nie ulec uwodzicielstwu anioła ciemności, który przybiera postać anioła
światłości[178], kierujmy się w naszej miłości następującą zasadą jako najwyższą, a mianowicie:
miłujmy Oblubienicę Chrystusa taką, jaką życzył sobie ją mieć i jaką krwią własną nabył
Chrystus. Powinniśmy zatem miłować, jako rzeczy najdroższe, nie tylko sakramenta, którymi
nas karmi życzliwa nam Matka-Kościół, nie tylko uroczystości świąteczne, w których nas darzy
pociechą i radością, oraz pieśni święte i obrzędy liturgiczne, którymi skierowuje nasze umysły ku
rzeczom niebieskim, lecz także tzw. sakramentalia i różne ćwiczenia pobożne, którymi też pełna
słodyczy Matka-Kościół napełnia i krzepi dusze wiernych Duchem Chrystusa. I naszym
obowiązkiem jest nie tylko  jak na dzieci przystało,  odpłacać się życzliwością za jego
macierzyńską ku nam życzliwośc, lecz również uszanować nadany mu przez Chrystusa
autorytet, którym zniewala nasz umysł do posłuszeństwa Chrystusowi[179]. Zobowiązani jesteśmy
zatem do posłuszeństwa dla jego praw i nakazów moralnych, jakkolwiek bardzo nieraz trudnych
dla naszej natury odpadłej od swojej pierwotnej niewinności. Winniśmy także świadomie
stosować sposoby dla powściągnięcia buntującego się przeciw powinności ciała, a co więcej,
winniśmy odmówić sobie w razie potrzeby przyjemności nawet kiedy indziej dozwolonych. Nie
wystarczy też miłować toż Ciało mistyczne ze względu na boską Głowę i niebieskie dary,
ale winniśmy je darzyć czynną miłością również co do tego, jak się ono okazuje zewnętrznie
w naszych śmiertelnych ciałach, gdyż składa się z pierwiastków ludzkich i ułomnych, mniej
nieraz odpowiadajÄ…cych stanowisku zajmowanemu w tym czcigodnym Ciele.
§2. MUSIMY WIDZIE W KOZCIELE SAMEGO CHRYSTUSA [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fopke.keep.pl