[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Conner.
13
RS
- Och! - jęknęła cicho Evanna. - Czuję następny skurcz!
- To dobrze! - Flora posłała jej zachęcający u-śmiech. Po kilku
sekundach usłyszeli ciche kwilenie i ujrzeli dziecko. - To chłopiec!
Gratulacje!
Położyła małego na brzuchu Evanny i przykryła go podgrzanym
ręcznikiem.
- Och, Logan... - wyszeptała Evanna, otaczając ramieniem dziecko.
Logan błyszczącymi oczami wpatrywał się w żonę i syna. Widać
było, że nie jest w stanie wymówić słowa.
- Evanna przeszła poród bardzo dobrze, Logan - powiedział Conner.
- Oboje są zdrowi i cali. Możesz się zrelaksować. Twoja rodzina jest
bezpieczna.
Po chwili wahania wyciągnął rękę i ścisnął palcami ramię kuzyna.
Flora poczuła w gardle skurcz wzruszenia.
Kto powiedział, że Conner jest niezdolny do żadnych związków
uczuciowych? - pomyślała. Kto powiedział, że on jest niezdolny do
okazywania uczuć?
- Teraz sam się już wszystkim zajmę - oznajmił Logan. - Czuję się o
wiele lepiej. Dziękuję wam za pomoc.
Flora zerknęła w kierunku Connera. Stał nieruchomo obok
oszklonych drzwi, wyglądając na ogród. Wstała i dotknęła jego ramienia.
- O co chodzi? - spytał, odwracając się do niej z nieprzeniknionym
wyrazem twarzy.
- Chyba nie jesteśmy tu potrzebni. Zostawmy ich na chwilę samych.
- Masz rację. - Wzruszył lekko ramionami i poszedł za nią. Gdy
jednak dotarli do jej pokoju, nie wygłosił żadnego ze swoich zwykłych
13
RS
ironicznych komentarzy. Wydawał się zatopiony w myślach. - Nie
wiedziałem, że masz kwalifikacje położnej.
- Nie mam. To był pierwszy poród, w jakim uczestniczyłam.
- Jesteś pełna niespodzianek - powiedział, wybuchając śmiechem. -
Nigdy bym się tego nie domyślił.
- Czy chcesz usłyszeć prawdę? Zawsze się bałam, że to dziecko
przyjdzie na świat, kiedy Evanna będzie na wyspie. Wiedziałam, że Logan
wpadnie w panikę. Więc zajrzałam do paru książek i zadałam Evannie
kilka pytań. - Wzruszyła ramionami, chcąc zbagatelizować swoje zasługi. -
Przeżyłam moment grozy, kiedy wyczułam tę owiniętą wokół szyi
pępowinę, ale wszystko poszło dobrze. Twoja obecność dodała mi odwagi.
- Byłem wam tam potrzebny jak psu wrotki. Wszystko zrobiłaś sama.
- To nieprawda - zaprzeczyła cicho. - Zachowałeś spokój i pomogłeś
nam się opanować. Jesteś człowiekiem, którego dobrze mieć obok siebie w
trudnych sytuacjach.
Przez chwilę patrzył na nią w milczeniu, a potem odwrócił wzrok.
- Najważniejsze, że oboje czują się dobrze. - Zerknął na zegarek. -
Muszę już iść, bo inaczej Logan znów będzie utyskiwał, że nie
dokończyłem papierkowej roboty.
Flora poczuła ukłucie bezradności. Miała wrażenie,że ich wzajemne
stosunki uległy nagłej zmianie, ale nie miała pojęcia, na czym ona polega.
Chciała powiedzieć coś na temat Logana i Evanny. Chciała go
poinformować, że zdaje sobie sprawę jak trudna musi być dla niego cała ta
sytuacja, ale on zachowywał się wobec niej jak obcy człowiek. Nie
dopuszczał do siebie najwyrazniej żadnych osobistych uczuć. A ona
13
RS
marzyła, by odbyć z nim poważną rozmowę, ale nie tutaj, gdzie w każdej
chwili ktoś może im przerwać.
- Czy jesteś zajęty dziś wieczorem? - spytała drżącym głosem.
- Dlaczego pytasz?
- Bo zastanawiałam się, czy nie miałbyś ochoty popływać w morzu.
To wspaniała forma relaksu.
Stał przez chwilę nieruchomo, a kiedy się odwrócił, nie dostrzegła na
jego twarzy ani cienia uśmiechu.
- Chyba nie.
- Jeśli mogę w jakiś sposób wpłynąć na twoją decyzję, to obiecuję,
że zdejmę tym razem kostium kąpielowy.
- Nie, Flora. Nie sadzę, żeby to był dobry pomysł.
- Och, a ja myślałam... - Urwała, nie wiedząc, co powiedzieć. -
Oczywiście. Rozumiem cię. Przepraszam.
Czyżby odgadł, co do niego czuję? - spytała się w duchu. Chyba tak.
Domyślił się, a teraz pragnie uciec. Poczuła tak silny ból, że bała się
otworzyć usta, by nie okazać swojej słabości.
- Nasza przygoda musi się skończyć, Flora - rzekł stanowczym
tonem, zaciskając dłonie na jej ramionach i patrząc jej prosto w oczy. -
Czy to rozumiesz?
- Tak - wykrztusiła. - Rozumiem to, Conner. Byliśmy ze sobą
przeszło miesiąc. To pewnie w twoim przypadku rekordowo długi czas.
Nie czuj się winny. Przeżyłam dzięki tobie piękną przygodę i doskonale
się bawiłam.
- Nie płacz - wycedził przez zaciśnięte zęby.
- Wcale nie zamierzam płakać.
13
RS
Przynajmniej nie w twojej obecności, dodała w myślach. Nie
zamierzała też wyznawać mu, że go kocha. To by tylko pogorszyło
sytuację.
I nie mogłoby niczego zmienić.
Conner jeszcze silniej zacisnął palce na jej ramionach.
- Nie powinienem był w ogóle inicjować bliższej znajomości.
- I nie zrobiłeś tego. Inicjatywa wyszła ode mnie. A poza tym
zadajesz mi ból.
- Przepraszam. - Natychmiast cofnął ręce i wziął głęboki wdech. -
Bardzo cię przepraszam.
- Niepotrzebnie się tym tak przejmujesz - oznajmiła, zbierając się na
odwagę. - Nic mi nigdy nie obiecywałeś. Nie zrobiłeś nic złego. Jak sam
mówisz, to była tylko przelotna przygoda.
- Czy będziesz nadal tak rozbawiona, kiedy miejscowe gazety
wywęszą, z kim się spotykałem? Chyba nie. Nie pojmuję, jak mogłem
przypuszczać, że uda nam się przeżyć potajemny romans na takiej
wysepce. Zapomniałem, jak wyglądają tutejsze stosunki. Nie można
kichnąć, żeby ktoś nie powiedział ci  na zdrowie".
- Nie sądziłam, że zależy ci na czyjejkolwiek opinii.
- I miałaś rację. Ale zależy mi na tym, co będą mówić o tobie, Flora.
Widziałem twoją twarz, kiedy patrzyłaś na to dziecko. Zazdrościłaś
Loganowi i Evannie. Przyznaj, że mam rację.
- Przyznaję. Któżby tego nie chciał, Conner. Któżby nie chciał mieć
kogoś, kogo może kochać? Rodziny. Przecież to jest dla każdego
najważniejsze.
14
RS
- Ja jestem do tego niezdolny - oznajmił, opuszczając ręce. - Bardzo
mi przykro, Flora.
- Z powodu Evanny i Logana? Powiedz mi prawdę, Conner. Wiem,
że jesteś załamany z powodu tego, co się zdarzyło i że nie jest ci łatwo
oglądać cudze szczęście, podczas gdy twoje życie rodzinne było tak
nieudane, ale...
- Mam tego dość! - warknął, ruszając w kierunku drzwi.
- Porozmawiaj ze mną, Conner. Widzę, że jesteś zdenerwowany.
Przyjdz do mnie pózniej. Nawet jeśli... - Zamilkła na chwilę, bo zabrakło
jej słów. - Jeśli nie będziemy razem, pozostanę twoją przyjaciółką. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fopke.keep.pl