[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Od razu się przekonasz, że łodzią łatwiej się steruje, że jest mniej: wywrotna,
a nawet jeśli się wywróci, to nie szkodzi: rzetelnemu rzemiosłu woda niestraszna.
Będziesz miał czas i pracować, i myśleć. Będziesz miał czas spijać słodycz żywota -
będziesz miał czas słuchać eolskiej muzyki, którą boży wiatr wygrywa na harfach
ludzkich serc - będziesz miał czas...
Najmocniej przepraszam, zboczyłem z tematu.
Sporządzenie listy pozostawiliśmy George'owi.
- Nie będziemy brać namiotu - zaproponował na początek - tylko łódz z
plandeką. To dużo prostsze i wygodniejsze.
Pomysł wydawał się dobry, więc go zaakceptowaliśmy. Nie wiem, czy
widzieliście kiedyś coś takiego. Mocuje się do burt żelazne kabłąki i rozpina na nich
ogromną płachtę od dziobu do rufy, wskutek czego łódz zamienia się w rodzaj
domku, gdzie jest cudownie przytulnie, choć odrobinę duszno; no ale nie ma róży bez
kolców, jak powiedział człowiek, któremu umarła teściowa, gdy przyszli do niego po
zapłatę za pogrzeb.
George powiedział, że w takim razie musimy zabrać lampę, po jednym kocu
na głowę, trochę mydła, szczotkę i grzebień (do wspólnego użytku), szczoteczkę do
zębów (każdy), miednicę, trochę proszku do zębów, przybory do golenia i dwa duże
ręczniki. Zauważyłem, że ludzie czynią gigantyczne przygotowania kąpielowe, kiedy
się wybierają w okolice wody, ale kiedy już są na miejscu, nie kąpią się wiele.
Tak samo jest z wyjazdem nad morze. Zawsze sobie postanawiam - kiedy
rozważam sprawę w Londynie - że codziennie wstanę wcześnie rano, żeby się
popluskać przed śniadaniem, w związku z czym pieczołowicie pakuję parę
kąpielówek i ręcznik plażowy. Zawsze zabieram czerwone kąpielówki. Uważam, że
w czerwonych jest mi bardzo do twarzy. Pasują do mojej karnacji. Kiedy jednak
docieram nad morze, wczesna kąpiel nie wydaje się aż tak kusząca jak w mieście.
Przeciwnie, czuję, że chcę przeleżeć w łóżku do ostatniej chwili a potem zejść
prosto na śniadanie. Parę razy siła ducha zwyciężyła; wstałem o szóstej, ubrałem się
połowicznie, zabrałem kąpielówki i ręcznik, po czym smętnie poczłapałem na plażę.
Nie było to jednak przyjemne. Trzymają chyba specjalnie dla mnie siekący wschodni
wiatr, gdy idę się wykąpać wcześnie rano; zbierają też wszystkie trójgraniaste
kamienie i kładą na wierzchu, ostrzą skały, a szpice przysypują odrobiną piasku,
żebym nie zauważył, odsuwają morze dwie mile dalej, żebym musiał brnąć, skulony i
drżący, w wodzie po kostki. A kiedy wreszcie dotrę do morza, jest wzburzone i
traktuje mnie po chamsku.
Wielka fala unosi mnie i ciska w pozycji siedzącej o skałę, którą specjalnie dla
mnie tam ustawili. Zanim zdążę powiedzieć  Au! Oj! i zorientować się, co mi
strzeliło, fala wraca i wynosi mnie na środek oceanu. Miotam się panicznie w stronę
brzegu i zastanawiam, czy jeszcze kiedyś zobaczę dom i znajomych, żałuję, że w
dzieciństwie nie byłem milszy dla mojej siostry. Gdy już postradam wszelką nadzieję,
fala wycofuje się i zostawia mnie rozcapierzonego jak rozgwiazda na piasku. Wstaję,
odwracam się i widzę, że walczyłem o życie w wodzie głębokiej na dwie stopy.
Biegnę z powrotem, ubieram się i wlokę do domu, gdzie udaję, że kąpiel była
wyśmienita.
Wróćmy do naszej dyskusji. Z naszych wypowiedzi można było
wywnioskować, że wszyscy mamy zamiar codziennie rano przepłynąć wpław parę
mil. George powiedział, jaka to rozkosz zbudzić się na łodzi o rześkim poranku i dać
nura do kryształowej wody. Harris na to, że nic bardziej nie dodaje mu apetytu niż
poranne pływanie. Stwierdził, że u niego zawsze pobudza apetyt. George zagroził, że
jeśli wskutek tego Harris będzie jadł więcej niż zwykle, on wystąpi o całkowity zakaz
kąpieli dla Harrisa. Powiedział, że i bez tego transport zapasów żywności dla Harrisa
będzie mordęgą.
Uprzytomniłem wszakże George'owi, o ile przyjemniejsze będzie obcowanie
na łódce z Harrisem czystym i umytym, nawet jeśli będziemy musieli zabrać kilka
cetnarów prowiantu więcej; gdy ujrzał sprawę w tym świetle, wycofał swój sprzeciw
wobec kąpieli Harrisa. Ostatecznie zgodził się także, iż powinniśmy wziąć trzy
ręczniki kąpielowe, abyśmy nie musieli na siebie nawzajem czekać.
Co się tyczy ubrań, George orzekł, iż wystarczą po dwie pary kompletów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fopke.keep.pl