[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Na Å›luby z tobÄ… wreszcie siÄ™ óisiaj odważę¹w ³
I węzeł ten&
alcest
Nie, pani; nie pragnÄ™ go wcale;
Odmowa twoja wreszcie przeważyła szalę;
Skoro w zwiÄ…zku, co wiecznie spaja dusze obie,
Niezdolnaś wszystko we mnie znalezć, jak ja w tobie,
Garóę twym sercem; i ta zniewaga dotkliwa
Z haÅ„biÄ…cych pÄ™tów już mnie na zawsze wyrywa¹w t .
sce a Ósma
alcest
Pani, sto cnót jaśnieje w twej piękności młodej,
W tobie jednej szczerości wióiałem dowody,
Twą zacność już od dawna cenię najgoręcej;
Lecz przyjm ten hołd ode mnie, nie żądając więcej:
I przebacz, że to serce wśród okrutnej męki
Nie waży się zapragnąć szczęścia z twojej ręki.
Zbyt niegodnym się czuję i pojąć mi trzeba,
%7łe mnie snadz do tych związków nie stworzyły nieba;
%7łe byłby to dla ciebie towar nazbyt tani
To, czym wzgaróiła inna, tak niegodna pani;
%7Å‚e wreszcie serce&
elia ta
Porzuć o mnie niepokoje¹w u ;
Ta ręka już znalazła także więzy swoje
I oto twój przyjaciel, gdy poproszę o to,
Gotów byłby ją przyjąć, jak sąóę, z ochotą.
ili t
Och, gdybyś serca mego wysłuchała chęci,
Wraz ono krew i życie dla ciebie poświęci.
¹w ² i z i i iat t n a Szlachetne i naiwne zarazem pojÄ™cie miÅ‚oÅ›ci.
¹w ³ z to To, czego nie uzyskaÅ‚a wprzód gorÄ…ca miÅ‚ość Alcesta, sprawiÅ‚a zachwiana pozycja Å›wiatowa
Celimeny: naraziwszy się na zemstę wpływowych wielbicieli oraz groznej przyjaciółki , rada bęóie znalezć
tarczÄ™ w osobie Alcesta.
¹w t z t n r a Rozważano nieraz kwestiÄ™, czy gdyby Celimena baróo chciaÅ‚a, Alcest nie
uległby jednak. Być może nie, zasadniczym bowiem rysem Alcesta jest a: otóż o ile serce jego zdolne było
przebaczyć Celimenie i ukryć przy jej boku swą miłość na pustyni , o tyle duma jego zanadto by cierpiała,
gdyby mu przyszło pozostać z nią w Paryżu i stać się pośmiewiskiem wszystkich dudków.
¹w u ani ni po o Mimo swych wielkich cnót, ten Alcest, jak wszyscy luóie wyÅ‚Ä…cznie zapatrzeni
w siebie, ma w życiu coóiennym geniusz niedelikatności: wobec Elianty dopuszcza się jej już po raz wtóry.
Toteż Elianta, która ostatecznie jest kobietą, odpowiada mu dość sucho; mimo całego uznania, a może dawnej
tkliwości dla Alcesta, już ma tego dosyć.
moli e Mizantrop 77
alcest
Samotnik
Obyście w czuciach waszych, jak tego wam życzę,
Mogli czerpać wiek cały prawóiwe słodycze;
Ja, z wszystkich stron zdraóony, zdeptany niegodnie,
Uciekam z tej otchłani, góie panują zbrodnie;
Będę szukał odległej na świecie ustroni,
Góie uczciwym czÅ‚owiekiem być nikt mi nie wzbroni¹w v .
ili t
Zpieszmy, pani, nie szczędzmy gorącej namowy,
By zmienić w jego sercu zamiar tak surowy.
¹w v z a ni z roni To zakoÅ„czenie, na pozór niedostateczne, jest jedynym tutaj prawóiwym
i możebnym. Molier rozwiązuje niekiedy swoje komedie dorywczo i sztucznie, aby zakończyć na wesoło tragiczne
konflikty, ale nigdy żadna postać nie zbacza u niego na włos z linii swego charakteru. W większości jego sztuk
charaktery i namiętności roóiców czy opiekunów stoją na przeszkoóie do połączenia kochanków i wówczas
można tę przeszkodę usunąć; ale tutaj pewne właściwości charakteru niepodobne do pogoóenia tkwią w samym
Alceście i Celimenie. To, co ich óieli, nie jest zewnątrz nich, ale w nich samych. Tak więc od początku do
końca sztuka ta jako komedia charakterów jest bez skazy.
Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go
swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami
(przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione
sÄ… na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
yródło: http://www.wolnelektury.pl/katalog/lektura/mizantrop
Tekst opracowany na podstawie: Moliere, Mizantrop. Komedia w pięciu aktach, tłum. Tadeusz Boy-%7łeleński,
wyd. drugie, nakł. Krakowskiej Spółki Wydawniczej, druk W.L. Anczyca i Spółki w Krakowie, Kraków 1923
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyÊîowa
wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochoóącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Aleksandra Sekuła, Paulina Choromańska, Tadeusz Boy-%7łeleński.
Okładka na podstawie: Daisy.Chain@Flickr, CC BY-SA 2.0
prz o n t r
Wolne Lektury to projekt fundacji Nowoczesna Polska organizacji pożytku publicznego óiałającej na rzecz [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl fopke.keep.pl
Na Å›luby z tobÄ… wreszcie siÄ™ óisiaj odważę¹w ³
I węzeł ten&
alcest
Nie, pani; nie pragnÄ™ go wcale;
Odmowa twoja wreszcie przeważyła szalę;
Skoro w zwiÄ…zku, co wiecznie spaja dusze obie,
Niezdolnaś wszystko we mnie znalezć, jak ja w tobie,
Garóę twym sercem; i ta zniewaga dotkliwa
Z haÅ„biÄ…cych pÄ™tów już mnie na zawsze wyrywa¹w t .
sce a Ósma
alcest
Pani, sto cnót jaśnieje w twej piękności młodej,
W tobie jednej szczerości wióiałem dowody,
Twą zacność już od dawna cenię najgoręcej;
Lecz przyjm ten hołd ode mnie, nie żądając więcej:
I przebacz, że to serce wśród okrutnej męki
Nie waży się zapragnąć szczęścia z twojej ręki.
Zbyt niegodnym się czuję i pojąć mi trzeba,
%7łe mnie snadz do tych związków nie stworzyły nieba;
%7łe byłby to dla ciebie towar nazbyt tani
To, czym wzgaróiła inna, tak niegodna pani;
%7Å‚e wreszcie serce&
elia ta
Porzuć o mnie niepokoje¹w u ;
Ta ręka już znalazła także więzy swoje
I oto twój przyjaciel, gdy poproszę o to,
Gotów byłby ją przyjąć, jak sąóę, z ochotą.
ili t
Och, gdybyś serca mego wysłuchała chęci,
Wraz ono krew i życie dla ciebie poświęci.
¹w ² i z i i iat t n a Szlachetne i naiwne zarazem pojÄ™cie miÅ‚oÅ›ci.
¹w ³ z to To, czego nie uzyskaÅ‚a wprzód gorÄ…ca miÅ‚ość Alcesta, sprawiÅ‚a zachwiana pozycja Å›wiatowa
Celimeny: naraziwszy się na zemstę wpływowych wielbicieli oraz groznej przyjaciółki , rada bęóie znalezć
tarczÄ™ w osobie Alcesta.
¹w t z t n r a Rozważano nieraz kwestiÄ™, czy gdyby Celimena baróo chciaÅ‚a, Alcest nie
uległby jednak. Być może nie, zasadniczym bowiem rysem Alcesta jest a: otóż o ile serce jego zdolne było
przebaczyć Celimenie i ukryć przy jej boku swą miłość na pustyni , o tyle duma jego zanadto by cierpiała,
gdyby mu przyszło pozostać z nią w Paryżu i stać się pośmiewiskiem wszystkich dudków.
¹w u ani ni po o Mimo swych wielkich cnót, ten Alcest, jak wszyscy luóie wyÅ‚Ä…cznie zapatrzeni
w siebie, ma w życiu coóiennym geniusz niedelikatności: wobec Elianty dopuszcza się jej już po raz wtóry.
Toteż Elianta, która ostatecznie jest kobietą, odpowiada mu dość sucho; mimo całego uznania, a może dawnej
tkliwości dla Alcesta, już ma tego dosyć.
moli e Mizantrop 77
alcest
Samotnik
Obyście w czuciach waszych, jak tego wam życzę,
Mogli czerpać wiek cały prawóiwe słodycze;
Ja, z wszystkich stron zdraóony, zdeptany niegodnie,
Uciekam z tej otchłani, góie panują zbrodnie;
Będę szukał odległej na świecie ustroni,
Góie uczciwym czÅ‚owiekiem być nikt mi nie wzbroni¹w v .
ili t
Zpieszmy, pani, nie szczędzmy gorącej namowy,
By zmienić w jego sercu zamiar tak surowy.
¹w v z a ni z roni To zakoÅ„czenie, na pozór niedostateczne, jest jedynym tutaj prawóiwym
i możebnym. Molier rozwiązuje niekiedy swoje komedie dorywczo i sztucznie, aby zakończyć na wesoło tragiczne
konflikty, ale nigdy żadna postać nie zbacza u niego na włos z linii swego charakteru. W większości jego sztuk
charaktery i namiętności roóiców czy opiekunów stoją na przeszkoóie do połączenia kochanków i wówczas
można tę przeszkodę usunąć; ale tutaj pewne właściwości charakteru niepodobne do pogoóenia tkwią w samym
Alceście i Celimenie. To, co ich óieli, nie jest zewnątrz nich, ale w nich samych. Tak więc od początku do
końca sztuka ta jako komedia charakterów jest bez skazy.
Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go
swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami
(przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione
sÄ… na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
yródło: http://www.wolnelektury.pl/katalog/lektura/mizantrop
Tekst opracowany na podstawie: Moliere, Mizantrop. Komedia w pięciu aktach, tłum. Tadeusz Boy-%7łeleński,
wyd. drugie, nakł. Krakowskiej Spółki Wydawniczej, druk W.L. Anczyca i Spółki w Krakowie, Kraków 1923
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyÊîowa
wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochoóącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Aleksandra Sekuła, Paulina Choromańska, Tadeusz Boy-%7łeleński.
Okładka na podstawie: Daisy.Chain@Flickr, CC BY-SA 2.0
prz o n t r
Wolne Lektury to projekt fundacji Nowoczesna Polska organizacji pożytku publicznego óiałającej na rzecz [ Pobierz całość w formacie PDF ]