[ Pobierz całość w formacie PDF ]

I już w kilka dni pózniej Zola przystępuje do pracy nad nową powieścią,  jedną z tych książek, które pisze
się dla samego siebie, z nakazu własnego sumienia."* Zaczyna od ustalenia podstawowej problematyki ideo-
logicznej:
Powieść jest buntem najemników, ciosem zadanym społeczeństwu, które przez chwilę trzeszczy: krótko
mówiąc, walką kapitału i pracy. Na tym polega znaczenie książki, chcę, żeby przepowiadała przyszłość, stawiała
najważniejszy problem dwudziestego wieku.**
Następnie przechodzi do zagadnień formalnych: jak w sposób najbardziej oszczędny przedstawić tę rozległą
i zawiłą problematykę. I od razu uświadamia sobie konieczność posłużenia się w tym celu symbolem
pozwalającym na zasadzie skrótu artystycznego wyrazić skomplikowany mechanizm nowoczesnego kapi-
talizmu:
Aby więc przedstawić tę walkę, która jest moim węzłem, muszę pokazać z jednej strony pracę górników w
kopalni, a z drugiej kapitał [...], spółkę akcyjną, akcjonariuszy, świat wielkiego przemysłu, kopalnię zarządzaną
przez płatnego dyrektora [...], mającego za sobą bezczynnego akcjonariusza, prawdziwy kapitał [...] Miałbym
więc z jednej strony robotników, z drugiej zaś dyrekcję, a w tle akcjonariuszy, zarządy itd. (cały mechanizm do
zanalizowania). Sądzę jednak, że wspomniawszy dyskretnie o tym mechanizmie, pozostawię na uboczu
akcjonariuszy, komitety itp., robiąc z nich coś w rodzaju odległego tabernakulum, boga żyjącego w ukryciu i
pożerającego robotników: efekt będzie większy i nie będę musiał obciążać książki mało interesującymi szczegó-
łami administracyjnymi. Wystarczy pokazać decyzję, która powoduje strajk, i wspomnieć o następnych, które
mogą okazać się konieczne:  Zarząd zadecydował,  zarząd domaga się...", tak jakby przemawiała wyrocznia,
jakaś nieznana i straszna siła, która niczym drapieżca unosi się nad światem górników i miażdży ich! *
Przy całej sympatii pisarza dla proletariatu widoczna jest od samego początku jednoczesna troska o
obiektywizm w przedstawieniu burżuazji, wynikająca z przeświadczenia, że winni są nie poszczególni
kapitaliści, ale system. Walka, mordercza dla obu stron, jest nieuchronnym wynikiem prawidłowości
kapitalizmu, który sam sobie szkodzi doprowadzając do strajków. Chcąc unaocznić jego straty w sposób
sugestywny, Zola postanawia obok potężnej spółki akcyjnej, reprezentującej wielki anonimowy kapitał, pokazać
również drobnego kapitalistę, właściciela małej kopalni, którego strajk ostatecznie rujnuje, i zobrazować w ten
sposób krach liberalizmu ekonomicznego, proces koncentracji kapitału eliminujący słabszych konkurentów.
Doszedłszy do końca wstępnych rozważań pisarz szkicuje w ogólnym zarysie przebieg akcji, którą już teraz
widzi w postaci scen.
Scćna w kopalni, scena w domu robotniczym. Scena u dyrektora, scena u właściciela. Strajk wybucha w
wielkiej kopalni, scena. Strach właściciela, aby strajk nie objął i jego kopalni, nowa scena w kopalni, szczegóły
dotyczące pracy. Strajk wybucha i tam. Nowa scena u właściciela, nowa scena u robotnika. Wzajemny upór, kto
kogo przetrzyma. Represje, sprowadzenie wojska, bitwa. Klęska robotników, praca podjęta w obu kopalniach, z
których wielka wchłania małą, grozby na przyszłość. *
Powstaje w ten sposób  zasadniczy szkielet" dzieła, i pisarz przechodzi do następnego etapu: konstruowania
intrygi i tworzenia postaci. W tym też mniej więcej czasie ustala ostateczny tytuł powieści. Początkowo myślał o
innych: Czwarty stan, Likwidacja, Legion, Podziemny ogień, Paląca ziemia, Czerwone żniwa, Trzeszczący dom,
Szczelina, Nadciągająca burza, Kiełkujące ziarno, Kiełkująca krew itp. %7ładen z nich nie zadowalał go jednak:
Szukałem tytułu, który wyrażałby rośnięcie nowych ludzi, wysiłek robotników, nieświadomy nawet, aby
wyzwolić się z ciemności  wspomina w 1889, odtwarzając genezę powieści.  [ .] I pewnego dnia słowo
 germinal" przypadkiem przyszło mi na usta. Nie chciałem go zrazu, uważając
je za nazbyt mistyczne, zbyt symboliczne, ale wyrażało to właśnie, czego szukałem [...] Stało się dla mnie jakby
snopem światła, wyjaśniającym całe dzieło. *
W notatkach Zoli z Wielkiej Encyklopedii Larous- se'a czytamy:
Germinal, siódmy miesiąc zaczynający się 21 lub 22 marca i kończący 18 lub 19 kwietnia. Dzień 12
germinala roku III (1 kwietnia 1795): wygłodniały lud oblega Konwent, krzycząc:  Chleba i konstytucji 93
roku!..." Gwardia narodowa odpiera atak. W trzy tygodnie pózniej wybuchają wielkie zamieszki preriala. **
Historycznie zatem słowo  germinal" sugeruje obraz wiosny, głodu i buntu; etymologicznie zawiera pojęcie
kiełkowania, płodności, odradzającego się życia, tak istotne dla naturalistycznej filozofii autora Rougon-
Macąuartów. I jeżeli można mówić o optymistycznej wymowie powieści, to jest nią zawarta właśnie w tym
drugim, etymologicznym sensie słowa  germinal" wiara w życie mimo wszystko, w jego stałe zwycięstwo nad [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fopke.keep.pl